Przebarwienia są częstym problemem nie tylko Hashimotek. Rzeczywiście tak jest, że problemy z hormonami tarczycy predysponują do zaburzeń pigmentacji. Jednak do plam na skórze przyczyniają się nie tylko choroby tarczycy.
Co zatem może powodować nieestetyczne plamy na naszej skórze?
Dlaczego okres ciąży i hormonalna antykoncepcja mogą sprzyjać powstawaniu przebarwień? Ma to związek z tym, że estrogen i progesteron stymulują proces melanogenezy (tworzenia melaniny). Szczególnie wzrasta ryzyko kiedy dodatkowo wystawiamy skórę na promieniowanie UV. Jednak to nie jest reguła. Nawet kiedy mamy Hashimoto i do tego jesteśmy w ciąży, nie oznacza to, że na pewno pojawią się nam przebarwienia. Ja sama będąc już w zaawansowanej ciąży w okresie lata, często byłam na Słońcu. Oczywiście stosowałam kremy z filtrem 50 SPF. Fakt, że u mnie przebarwienia się nie pojawiły świadczył o tym, że wszystkie poziomy hormonów były dobrze uregulowane. Tak więc jak widzicie jest to możliwe 🙂
Na co zatem uważać? I co możemy świadomie zrobić żeby zmniejszyć ryzyko pojawiania się przebarwień?
No dobrze, ale co zrobić kiedy mimo wszelakich form ostrożności przebarwienia i tak się pojawiły? Czy są skuteczne metody rozjaśniające je?Z mojego wieloletniego już doświadczenia w zawodzie kosmetologa mogę Wam polecić kilka opcji, które są dostępne w gabinetach kosmetycznych. Więcej na temat zabiegów rozjaśniających przebarwienia przeczytasz w tym artykule.
Jeżeli jesteś z Wrocławia, zapraszam na indywidualną konsultację 🙂