Zdrowe dekoracje do wypieków
6 stycznia 2023
Pod ciągłą presją bycia lepszym
15 października 2023

Trening siłowy przy Hashimoto 

Ponieważ nadal mam wiele pytań od Was odnośnie tego czy trening przy chorobie Hashimoto nam szkodzi, postanowiłam zebrać dla Was najważniejsze informacje w tym temacie. 

Czy można intensywnie trenować chorując na Hashimoto? 

  • TAK – tylko warunkiem jest odpowiedni stan Twojego organizmu.  
    Tylko co to znaczy? Prawda jest taka, że przy Hashimoto nie ma jednej, optymalnej wartości TSH (bo tu najczęściej pytacie jakie TSH jest dla nas odpowiednie). Otóż takie przy jakim Ty najlepiej funkcjonujesz. Czyli takie przy którym reszta najważniejszych dla Ciebie wyników ma odpowiedni poziom – fT3, fT4, morfologia, żelazo, ferrytyna, B12, ASPAT, ALAT, kreatynina, mocznik, lipidogram, wit D – To ich wyniki pokażą Ci w jakim stanie jest Twój organizm.  
    Jeżeli nie masz aktywnej anemii, Twoja wątroba i nerki pracują prawidłowo to możesz intensywnie trenować. Sprawdź również jak wysoki jest poziom przeciwciał Aty TPO. Jeżeli poziom przeciwciał nie jest bardzo wysoki to znaczy, że stan zapalny w Twojej tarczycy również nie jest zbyt intensywny. 
  • NIE – jeżeli Twoje wyniki są złe – jeżeli masz złe wyniki hormonów tarczycy, plus do tego np. anemię, która nam Hashimotkom często towarzyszy. To oznacza, że Twój organizm aktualnie walczy o przetrwanie ratując się przed stanem zapalnym w tarczycy. Jeżeli w takiej sytuacji “dołożysz” mu stan zapalny w mięśniach (a przy anemii mięśnie są niedotlenione), to Twoje ciało zamiast skupić się tylko na ratowaniu tarczycy będzie jeszcze dodatkowo osłabione stanem zapalnym wywołanym przez intensywny trening. Co będzie wzmagało objawy choroby.  

Zobacz, że często towarzyszy nam brak energii i poczucie permanentnego zmęczenia –  
tak jest wtedy kiedy Twoje ciało walczy o przetrwanie – jeżeli w takiej sytuacji zbierzesz się w sobie i zrobisz trening to po pierwsze nie zobaczysz jego efektów, a po drugie będziesz się czuć jeszcze gorzej. Właśnie dlatego że zwyczajnie “męczysz chore ciało”.  

Jeżeli jesteś na etapie wyrównywania wyników – idź na spacer, to dobrze Ci zrobi, a jednocześnie nie przeciąży nadwyrężonego już organizmu. Spacer pozwoli Ci też ukoić nerwy i wyciszyć myśli, co przy złych wynikach dobrze wiemy jakie jest trudne… Nie decyduj się wtedy na trening siłowy, przyjdzie na to czas, kiedy wzmocnisz swoje ciało i przygotujesz je do tego rodzaju wysiłku.
 

Chorując na Hashimoto możesz osiągać wyniki sportowe, możesz kształtować swoją sylwetkę i rozbudowywać masę mięśniową. Tylko pamiętaj przy tym wszystkim, że wysiłek fizyczny jest odbierany przez nasze ciało jako “rodzaj stresu”, a procesy regeneracyjne przy chorobie Hashimoto są zaburzone. Tak więc nie chcąc pogłębiać swojej choroby musisz się najpierw przygotować do treningów. 

  1. Wyrównaj poziom wcześniej wymienionych wyników badań krwi. 
  1. Zwiększ ilość białka w diecie (optymalnie roślinne). 
  1. Jeżeli jest potrzeba zadbaj o suplementację (kompleks witamin, magnez z wit.B6, cynk ? Tutaj indywidualna sprawa – suplementacja powinna być zawsze dobrana po wykonaniu badań krwi). Nie zalecam sięgania po suplementy nie mając pełnego obrazu stanu Twojego organizmu. 
  1. Stopniowo zacznij treningi – nie zaczynaj od ostrych ćwiczen siłowych. 
  1. Stopniowo zwiększaj intensywność treningów – odpowiednio do Twojego samopoczucia.  
  1. Nigdy nie ćwicz na czczo! To bardzo częsty błąd – skąd masz mieć energię, jeżeli jej sobie wcześniej nie dostarczysz? 
  1. Czas treningu nie powinien być zbyt długi, zdecydowanie nie polecam maratonów przy chorobie Hashimoto. 
  1. Ponieważ wyższe stężenia kortyzolu w naszym ciele jest rano, dla nas lepsze będą ćwiczenia popołudniu. Pamiętajmy, że po wysiłku fizycznym po około godzinie następuje wyrzut kortyzolu. 
  1. Wybieraj takie formy treningu, które będą dawały efekty jakich oczekujesz, ale nie będą przeciążać Cię za bardzo. 
  1. Początkowo częstotliwość treningów nie powinna być zbyt duża.  
    Stopniowo zwiększaj ilość treningów. Daj sobie czas na regenerację! 
  1. Jeżeli masz problem z zasypianiem – nie trenuj wieczorem! Podniesienie kortyzolu przed snem spotęguje ten problem. 
  1. Uważaj na swoje stawy, one często są u nas słabym punktem – nie przeciążaj, pilnuj jakości treningu (sprawdź czy dobrze wykonujesz dane ćwiczenie, często złe ustawienie ciała powoduje nadmierne obciążenia). Jeżeli nie jesteś pewna czy dobrze wykonujesz dane ćwiczenia, polecam spotkanie z trenerem personalnym. Jak nie masz możliwości finansowych, żeby trenować z trenerem  personalnym, to umów się chociaż na jedno czy dwa spotkania, aby on sprawdził i ewentualnie skorygował to jak wykonujesz ćwiczenia. Możecie wspólnie stworzyć plan ćwiczeń w domu. Wtedy w domu będzie Ci łatwiej ćwiczyć bo będziesz wiedziała na co masz zwrócić uwagę.

PAMIĘTAJCIE WIĘCEJ/MOCNIEJ – NIE ZNACZY LEPIEJ! 
Szczególnie dla nas ? 

Powodzenia!

https://www.instagram.com/p/CnP5rh7ha_l/

Jeżeli bolą Cię kolana

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *