Przeobrazić się dzięki Hashimoto?

Jeżeli jesteś na początku „swojej przygody z Hashimoto” tytuł może wydać Ci się nieco ironiczny. W rzeczywistości jest on bardzo prawdziwy i głęboki. W zasadzie zawsze kiedy dowiadujemy się, że na „coś” chorujemy. „Coś” co wpływa na nasze życie – okazuje się, że to punkt zwrotny w tym kim jesteśmy i jako postrzegamy siebie i nasze otoczenie. Początkowo się buntujemy, w końcu „nie zamierzamy wywrócić” swojego życia do góry nogami przez „jakieś” Hashimoto.  Jednak im dłużej towarzyszy nam ta egzotycznie brzmiąca choroba, tym bardziej uświadamiamy sobie – MUSZĘ COŚ ZMIENIĆ W SWOIM ŻYCIU. Moje ciało chce się przeobrazić w NOWĄ, ZDROWSZĄ mnie. Im szybciej dopuścimy do siebie, że może jednak jest coś na rzeczy, a w codziennym biegu tego nie dostrzegłyśmy – tym szybciej i łatwiej będzie Ci pracować na sobą samą.
To czego ta praca będzie dotyczyła, jak wiele sama będziesz chciała zmienić – to się okaże w czasie. Jednak samo dopuszczenie tej myśli do siebie, że coś się musi zmienić i że to dla Ciebie będzie dobra zmiana – przyniesie Ci ulgę, da siłę i motywację. Pamiętaj tylko, że wszystko musi toczyć się w zgodzie z Tobą. Nie z tym co ja, czy ktoś inny napisał w internecie. Rad co do takich przemian jest wiele, ale to TY zdecydujesz co chcesz zmienić, co będzie w tym wszystkim takie „Twoje”. Często pytacie to co powinnam teraz zrobić, co zmienić – jak żyć. Prawda jest taka, że ja lub ktoś inny chorujący na Hashimoto może Ci tylko opowiedzieć o swoich doświadczeniach, co możesz potraktować jako wskazówkę, a nie jako wytyczne. To TY stopniowo patrząc na swoje potrzeby, styl życia musisz podjąć wyzwanie dla siebie samej wsłuchując się w swój wewnętrzny głos. On Ci powie, co jest dla Ciebie dobre, tylko daj mu dojść do głosu. Zatrzymaj się, weź głęboki oddech i pozwól sobie na zmiany. Pamiętaj, życie mamy tylko jedno i jak je przeżyjemy zależy w głównej mierze od nas samych. Hashimoto to sygnał z głębi Twojego ciała, że przyszedł czas na zmiany, na przeobrażenie się…

Na zdjęciu – piękna cykada po przemianie końcowej, coś niesamowitego.