SPORT – kiedy bolą kolana?
2 października 2020
Co jeść? ogólne zasady
2 października 2020

Smaruję, smaruję a skóra nadal sucha…

Suchość skóry towarzysząca chorobie Hashimoto jest wiecznie nawracającym lub po prostu permanentnie istniejącym problemem. Jest kilka ważnych aspektów dotyczących tego tematu. Począwszy od stylu życia (szczególnie – dieta), pielęgnacji kosmetykami w domu a skończywszy na pielęgnacji profesjonalnej w gabinecie.

Zacznijmy może od tego dlaczego Twoja skóra jest taka sucha i nie jest to wyłącznie kwestia ilości wypijanych płynów. Często przy suchej skórze słyszę do swoich klientek; no tak pewnie za mało piję – otóż nie jest to jedyny wyznacznik tego czy skóra jest prawidłowo nawilżona. Przy Hashimoto możemy mieć niedobór jodu oraz zaburzoną gospodarkę lipidową i tak naprawdę są główne przyczyny suchości naszej skóry. Owszem ilość wypijanej wody w ciągu dnia ma również znaczenie, ale najistotniejsze jest to w jakim stanie jest nasz płaszcz hydrolipidowy, który stanowi najważniejszą tarczę ochronną skóry. 

Co do jodu, to musimy na niego bardzo uważać. Jest nam potrzebny, ale najlepiej żeby pojawiał się w diecie, niekoniecznie w suplementacji. Wyjątkiem jest okres ciąży, gdzie w składzie zestawu witamin i makro/mikroelementów znajdziemy również jod. Tak ważny dla prawidłowego rozwoju dziecka. Pamiętajmy też o tym, że kiedy jemy produkty zawierające jod, optymalnie byłoby połączyć go z selenem, witaminą C nie wspominając już o witaminach z grupy B. Pamiętaj aby suplementację jodu zawsze skonsultować wcześniej z lekarzem prowadzącym.

Wracając do tego płaszcza hydrolipidowego. Tylko co to jest ten płaszcz hydrolipidowy? To struktura, która znajduje się między warstwami naszej skóry i jak sama nazwa wskazuje składa się między innymi z tłuszczy. To właśnie dzięki niemu nie odparowujemy przez naskórkowo zbyt dużych ilości wody z naszego organizmu. Jeżeli ta bariera jest zbyt słaba, nieszczelna – współczynnik TEWL (transepidermal water loss) – czyli współczynnik przez naskórkowej utraty wody jest podwyższony, a nasza skóra robi się sucha i wiotka. Dlatego tak ważne jest wzmocnienie jej od środka. To jest właśnie ten etap gdzie musisz rozumieć, że nic się samo nie zrobi, a Twoje ciało składa się z tego co dostarczasz mu na co dzień – zatem jeżeli nie będziesz dbać o jakość tego co jesz, to wsmarowywanie w skórę najcudowniejszych kremów i balsamów nie wiele zmieni. Im szybciej to zrozumiesz
i zaczniesz wprowadzać zmiany w swoim codziennym odżywianiu tym szybciej osiągniesz efekty.

Dieta wzmacniająca płaszcz hydrolipidowy powinna zawierać:

NNKT – niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe 

Bogate w dobre tłuszcze są

  • olej z wiesiołka
  • olej z ogórecznika
  • olej z awokado
  • olej z oliwek
  • olej z czarnuszki
  • olej lniany
  • olej słonecznikowy
  • siemię lniane
  • ryby morskie (szczególnie – łosoś, śledź, makrela)
  • orzechy (brazylijskie, macadamia, włoskie, laskowe, migdały)
  • nasiona CHIA

Jednonienasycone kwasy tłuszczowe będą bardziej odpowiednie dla osób borykających się z niechcianymi kilogramami ponieważ są mniej kaloryczne (oliwa z oliwek, migdały, awokado, nasiona CHIA)

Wielonienasycone kwasy tłuszczowe już nieco bardziej kaloryczne zatem w przypadku nadwagi bardziej uważamy na spożywaną ich ilość. Jednak nie należy rezygnować z nich całkiem ze względu na właściwości przeciwzapalne OMEGA 3 – DHA i EPA szczególnie. Również OMEGA 6 – LA (wchodzi w skład ceramidów, które uszczelniają płaszcz hydrolipidowy) i GLA – o właściwościach antyoksydacyjnych oraz współtworzących PGE i PGF tak ważne w tworzeniu prawidłowych struktur skórnych.

Witaminy rozpuszczalne w tłuszczach – A, D i E

Nasz organizm nie potrafi magazynować większości witamin, jednak mimo że akurat witaminy rozpuszczalne w tłuszczach potrafimy magazynować to i tak cierpimy na ich niedobór. Witaminy te są odkładane w tkance tłuszczowej oraz wątrobie, jednak aby mogło do tego dojść potrzebujemy żółci. Czyli ważne są prawidłowo przebiegające procesy trawienne dla lepszego ich wchłaniania.

WITAMINA A

Stanowi bardzo ważny element w tworzeniu hormonów tarczycy oraz nadnerczy. Jest istotna dla prawidłowego funkcjonowania skóry oraz nabłonków. Działa silnie antyoksydacyjnie co znaczy, że „wymiata” wolne rodniki z naszego organizmu niwelując ich negatywny wpływ na nasze ciało. Wspomaga syntezę kolagenu. Występuje ona w przyrodzie zarówno w czystej postaci jak i swoich pochodnych zwanych karotenoidami.

Większe ilości witaminy A lub karotenoidów znajdziesz w:

  • owocach o kolorze czerwonym, pomarańczowym lub żółtym (morele świeże i suszone, brzoskwinie, owoc dzikiej róży, grejpfrut, melon, papaja, owoc kaki, wiśnie, mango,)
  • warzywach (czerwona papryka, botwinka, pomidor, szparagi, bataty, dynia, brokuł, natka pietruszki, marchew, sałaty, kapusta Pak – choi, jarmuż)
  • oleju rzepakowym
  • awokado
  • jajach kurzych
  • maśle
  • wątróbce

WITAMINA D

Dużo się w ostatnich latach mówi o tej witaminie. Tutaj wspomnę o niej wyłącznie nawiązując do skóry i błon śluzowych więcej o niej w ogólnym opisie znajdziesz tutaj…

Witamina ta wpływa na wzrost oraz różnicowanie komórek skóry co ma ogromny wpływ na ogólny stan skóry jako struktury.

Ponieważ wit D jest syntetyzowana w naszym ciele po ekspozycji na światło słoneczne należy o tym pamiętać, że jeżeli mało czasu spędzamy na co dzień wystawieni na działanie promieni Słonecznych, a jak już jesteśmy na wakacjach to nakładamy wyłącznie kremy z bardzo wysokimi filtrami, to jesteśmy narażeni na niedobór tej witaminy.

Pamiętajmy jednak, że witamina D znajduje się również w pożywieniu np w :

  • tłustych rybach morskich (makrela, łosoś, śledź)
  • maśle
  • serach

WITAMINA E

To królowa antyoksydantów, dba nie tylko o nasze zdrowie ale także skórę. Pomaga w walce ze stanami zapalnymi
i suchością skóry. Witaminę E znajdziesz w :

  • olejach (oliwa z oliwek, olej z orzechów laskowych, oleju słonecznikowym, oleju ze słodkich migdałów, oleju ze pestek winogron, oleju rzepakowym, oleju z kiełków pszenicy)
  • nasionach i orzechach (ziarna słonecznika, migdały, orzechy laskowe, pestki dyni)

Tylko nie zapomnijmy o tym, że są to witaminy rozpuszczalne w tłuszczach, a to oznacza że aby dobrze się wchłonęły trzeba je dostarczać w towarzystwie tłuszczy, szczególnie ważne będzie to przy pochodnych witaminy A (beta karotenu, karotenoidów).

Pamiętaj o BIAŁKACH, w końcu to one budują struktury keratynowe, kolagen i elastynę. Jeżeli Twoja dieta jest uboga w białka czy to odzwierzęce czy roślinne, to skąd mają się brać „składniki tworzące” Twoją skórę? No właśnie, dlatego pamiętaj o dobrych źródłach białka.

Czyli :
– jajka
– rośliny strączkowe (fasola, groch, soczewica, ciecierzyca)
– mięso
– nabiał (wiecie, że nie koniecznie polecam, wyjątek dla mnie stanowi masło)
– orzechy

Pamiętaj o witaminach szczególnie z grupy B i antyoksydantach, których bogactwem są warzywa i owoce.

Bogactwem witamin z grupy B są nieaktywne płatki drożdżowe – dodawaj sobie je do posiłków ok 1-2 łyżki dziennie. Witamina B2, B3 i B7 są szczególnie ważne dla stanu skóry.

Zakładając, że Twoja dieta jest już bogata w „dobre tłuszcze”, witaminy, białka, mikro i makroelementy teraz możesz wspomóc się kosmetykami. „Prawidłowa pielęgnacja domowa” będzie nieco inna dla każdej z nas 🙂

Bazą dla suchej skóry zawsze będą kosmetyki wspomagające nasz płaszcz hydrolipidowy. Czyli takie, które z zewnątrz będą zarówno wspomagać, ale także chronić. Tworzenie powłoki ochronnej jest bardzo istotne, bo jak wcześniej wspominałam przez skórę tracimy całkiem sporo wody. Zatem szukaj kremów lub balsamów nie tylko nawilżających ale odżywczych, to one będą miały w swoim składzie fazę tłuszczową i będą uszczelniać „mur obronny” Twojej skóry.

Zatem jakie składniki będą sprzyjać w walce z suchą skórą ? Generalnie jest ich bardzo dużo, ja wymienię te które moim zdaniem mogą mieć szczególnie pozytywny wpływ na suchą skórę:

  • oleje, oleje i jeszcze raz oleje Jolej z migdałów, olej arganowy, olej z pestek arbuza, olej z awokado, z nasion borówki
  • masła ;  shea, jojoba
  • alantoina, mocznik
  • fitosfingozyna 
  • tokoferol (witamina E)

Pamiętaj też o tym, że obecność takich substancji jak alkohol, substancji konserwujących, perfum, barwników nie będzie sprzyjać Twojej suchej skórze. Zatem unikaj ich zarówno w pielęgnacji skóry twarzy jak i ciała.

Testowałam i testuję na bieżąco różne nowe kosmetyki, chociażby dlatego że jestem z zawodu kosmetologiem
i z ciekawością sprawdzam nowinki kosmetyczne, ale jeżeli chodzi o suche ciało to chyba będę skłaniać się ku jednemu
z najprostszych i jakże skutecznych kosmetyków – uwielbiam olej ze słodkich migdałów. Kiedy nakładam go na jeszcze wilgotną skórę zaraz po kąpieli czy prysznicu cudownie otula mnie i zabezpiecza przed czynnikami zewnętrznymi.
Tak, tak wiem co pomyślicie – ale jestem po tym tłusta… no tak, rzeczywiście skóra jest nieco tłusta, dlatego ja zawsze wmasowuję w jeszcze mokrą skórę olejek, a potem lekko odsączam/wycieram ręcznikiem – wtedy ilość olejku na skórze nie jest taka duża i nie sprawia, że ma się uczucie tłustości. Oczywiście nie polecam używania do tego ulubionego ręcznika 😉 

Taką kurację olejową można stosować na przemiennie z balsamem lub masłem do ciała, wtedy uzyskujemy najlepsze efekty.

Dzisiejsza kosmetyka/kosmetologia daje tak wiele możliwości od zakupu gotowego produktu przez skomponowanie własnego a skończywszy na zakupie surowców kosmetycznych i wykonaniu swojego kosmetyku w domu. To niesamowite jak w ostatnich kilku latach rozwinęły się oferowane możliwości w branży beauty. Cieszę się, że znacznie poprawiła się też jakość kosmetyków i że pochodzenie surowców kosmetycznych zaczęło mieć w końcu znaczenie 🙂

Podsumowując, Twoja skóra (i całe Twoje ciało) podziękuje Ci za wprowadzenie drobnych zmian w codziennym menu,
a miły wieczorny rytuał dopełni przepis na zdrową i znacznie mniej suchą skórę. Owszem, my Hashimotki dzielnie będziemy walczyć o gładką i nie łuszczącą się skórę już zawsze, ale kiedy sprawimy, że nasza walka będzie smaczna
i do tego przyjemna to może być całkiem pozytywne 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *