Baby blues Hashimotki
31 października 2020
A co ze snem?
1 listopada 2020

Dlaczego nawet bliscy mnie nie rozumieją?

Często w rozmowach z Wami słyszę o tym, że „nawet mój mąż mnie nie rozumie”. Mówicie to z żalem, czując się nie zrozumiane, a nawet często mając poczucie ignorowania Waszej choroby przez najbliższych. Słysząc chociażby „nie przesadzaj, przecież nie można być wiecznie zmęczonym” czy „to nie możliwe, że jest Ci zimno”… Kiedyś też tak myślałam, skrywając w sobie żal i poczucie braku zrozumienia. Jednak kiedy moje życiowe doświadczenia sprawiły, że przekonałam się na własnej skórze, że dopóki czegoś nie przeżywamy – to tego nie do końca rozumiemy. Sama zrozumiałam, że człowiek, którego „coś” nie dotyczy osobiście, nie jest w pełni możliwe, aby zrozumiał odczucia drugiej osoby. Tylko samemu przeżywając to „coś” w naszym przypadku chorobę Hashimoto możemy w pełni zrozumieć drugą osobę chorującą na tą chorobę. Ktoś, kto nie przeżywa tego z czym wiąże się ta choroba, po prostu nigdy tak do końca jej nie zrozumie. Oczywiście łatwiej jest chować w sobie żal i urazę, niż po prostu dopuścić do siebie – ok, „ten ktoś” po prostu tak nie ma. Nie jest w stanie wyobrazić sobie jak jest Ci zimno, czy jak bardzo Ci źle i sama nie wiesz dlaczego… Oczywiście poziom indywidualnie rozwiniętej empatii ma tu duże znaczenie. Nie mniej, zrozum – do póki czegoś nie przeżyjesz Ty czy ktoś Tobie bliski – to może sobie tylko wyobrażać daną sytuację. Zatem nie mniej pretensji do całego świata – po prostu odpuść. Szkoda Twoich nerwów, energii – skup się na wykorzystaniu energii na inne rzeczy. I żeby było jasne, nam nie trzeba żeby ktoś się nad nami użalał, nam trzeba aby mimo braku pełnego zrozumienia, nie chorując na Hashimoto nie negować  tego co my czujemy. Bo to nasze uczucia i tylko my same wiemy jak się w danej chwili czujemy. Zatem jeżeli żyjesz blisko Hashimotki, nie neguj tego co mówi, wspieraj w trudnych chwilach – to takie proste, a zarazem takie trudne…

Nie dawajcie się, nie dajcie sobie wmawiać, że czegoś nie czujecie. Żyjcie zgodnie ze sobą i same zaakceptujcie to z czym wiąże się ta choroba. Wtedy i otoczenie to zaakceptuje, a Wam będzie łatwiej, nie niosąc bagażu żalu i poczucia braku zrozumienia…

Między innymi dlatego chciałabym zorganizować warsztaty, spotkanie dla nas Hashimotek, przecież możemy się wspierać nawzajem. Jeżeli chciałabyś wziąć udział w takim spotkaniu napisz do mnie https://hashimotki.com/kontakt/.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *